Przez przypadek wszedłem sobie na swoje stare notki i zauważyłem, pare komentarzy od pewnych anonimowych osób, które mi coś uświadomiły po części. Dzięki, kimkolwiek jesteście ;) Już w piątek Coma i przyjazd Agi do Krakowa, zapowiada się wspaniale. Wracając do tamtej sprawy, to naprawde, co po nie którzy ludzie są żałośni. Cholernie mnie śmieszy zachowanie pewnej grupki osób, oczywiście nie wszystkich, odkąd wróciłem z Grecji i jestem w końcu szczęśliwy. Żadna z tych osób nie jest w stanie, powiedzieć mi tego w twarz. Pisząc "tego" mam na myśli TO co spowodowało, że zachowują się tak a nie inaczej w stosunku do mnie. W sumie to domyślam się o co chodzi. I śmieszy mnie to jeszcze bardziej :D