Na zdjęciu ja i Arba ;) Nadal z Maurycy, bo innych nie mam... ;p
Nie wiem czemu tak skuliła uszy... bynajmniej nie dlatego, że była zła czy coś ;)) To bardzo miła klaczka.
Ajajajaj... w tym tygodniu znów nie było mnie na koniach :(
No bo sralala.... zimno, mróz, ja najpewniej jestem chora, bo kaszel mi nie przechodzi itp...
plus rodzice... i tym sposobem siedzialam w domu. Miała zrobić lekcje, ale byłam tak smutna jakaś.. że cały dzień przegrałam na kompie w końską grę Horse Life, którą serdecznie wam polecam. Jak nie mogę jeździć w realu, to chociaż w grze sobie pojeżdże.. ale to tylko strzałki :(
Może w tym tygodniu? sprawdze pogode, spisze sobie jakieś argumenty, a żeby rodziców przekonać.. kurde, jak ja cholernie tęsknie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I kropka. I idę się uczyć... ; /
Ale dziękuję wam, że mi komentujecie... jest ktoś, kogo obchodzi mój los ;P Buśka dla tych VV i dla tych -->
Ciao !