szalony weekend ;)
na zdjeciu - zamyslony Pysz w drodze do Gdanska. kolo 18 wyladowalismy na partyzantow 101 m. 14 :) (czyt. u mojej siostry). troche sie zrobilismy i wyruszylismy w miasto - a konkretnie do Copacabany. klub sredni, ale towarzystwo wyborne, wiec nie ma co narzekac XD no i w niedziele pobudka, zakupy (obowiazkowa roza zakupina w lidlu :D ), ja zrobilem spaghetti i kolo 17 pozegnalismy czesc towarzystwa. no i niedziela, poniedzialek wtorek i sroda z magda w gdansku :) nie powiem, milo bylo :))
Say : Turn it out!! :)
How can I take that, KURWA?!
POLAK W UK!!
PS. foto z nowego aparatu Izy ;)) Nikon D90 - sypmatyczna "zabawka" - pozdrawiam