co za zdjęcie... :D żal. napiszę to jeszcze raz - Beata cierpi na poważny uraz serca. :D pierwszy dzień wiosny miną tak że poszłam z Blondy przed 8.00 do Lidla, następnie na PKP spotkaliśmy Nikole i poszliśmy na miasto. później dołączyła Beata i Kaśka i bardzo później Natala :D też się dobrałyśmy :D śmiesznie było. Natala wykrakała że jak poniedziałek zaczyna się od wagarów tak i cały tydzień będzie taki ... :d bo we wtorek na 2 pierwsze lekcje i do domu... źle się czułam. w środę to samo więc siedziałam w domu. jedynie dziś na 5 lekcji a jutro to już weekend. ;** co tu pisać. jest fajnie i jara mnie coraz bardziej to że że jadę rano autobusem do Recza. a dziś ... to już było za mocno... :D haha. z jutra na sobotek misiek u mnie. :D Łi. ;)) w sobotę wycieczka a niedziela mecz... trzeba się wziąść do nauki "w koncu" :D hah !! Nikola, trzymaj się !!
kocham Cię Kochanie !!