Grawitacja nie powinna istnieć, przynajmniej teraz.
Mogłaby się wyłączać na moje potrzeby, odbiłabym się od ziemi i potem byłoby już łatwiej.
Aktualnie tego potrzebuję.
Niech oddadzą mi tą moją wieczną iskierkę, to przecież ja zawsze byłam tą wiecznie uśmiechniętą.
Myślałam, że wiem co oddałoby mi tą radoś, a raczej kto.
Dzisiaj nie przełączyłam 'Milowego lasu'.
Chyba to właśnie był znak, że jednak się myliłam.
Od jakiegoś czasu.
'Trzeba w coś w końcu uwierzyć, komuś wreszcie zaufać.'
;)