Zdjecie: Z ostatniej wycieczki z klasa gimnazjalna.
Eeej no dawno nie pisalam. Nie mialam czasu, nie chcialam.
(nie, nie mialo sie rymowac ;p)
Jestem chora, nie chodze do szkoly. Na razie jest mi dobrze. Nie musze widziec twarzy i slyszec komentarzy tych wszystkich loserow z mojej klasy.
Bo nie ma normalnej osoby w tej grupie uczniow. Albo kujoniki, albo wrecz przeciwnie. Wszyscy zakompleksieni (nie mowie, ze ja nie.)
Frajerstwo sie szerzy, ot co.
Nie jest to sprzymierzajace zjawisko.
Byleby w tym wypadku nie sprawdzilo sie "z jakim przestajesz - takim sie stajesz". Bede sie przed tym bronic!
Obiecuje sobie, ze bede robic wiecej zdjec. Takie little postanowienie noworoczne.