macie moją Ją. :)
bo dziś dwudziesty pierwszy i pierwszy wiosenny spacer.
weekend minął w tempie ekspresowym.
pochłonęłam Makbeta, posłucham rodzinnego
'jeju, ale Ty wyrosłaś' i co najważniejsze odespałam.
aktualnie Leon Zawodowiec i litry herbaty.
boje się o przyszłość, ale przecież jesteś, hm?