Kamilka i Dawid.
nieświadoma moc twych dłoni,
gdy przypadkiem dotkniesz moją twarz,
ja próbuję je odtworzyć,
gdy wieczorem kładę się już spać..
dostaję mdłości, bólu głowy,
pralizacji myśli i niedobrze robi
mi się w sercu. skąd tyle zawiści,
podłości, chorej satysfakcji i zażyłości ?
brzydze się tym, naprawdę..
to wszystko jest beszczelne do granic
możliwości i każdego dnia wstaję szczęśliwsza
tym, że coraz mniej mnie to dotyka i boli.
dziś dzień bezwzględnie z jednym imieniem
na tapecie. dobrze, że już jesteś i że możemy
porozmawiać. tymabrk mi dziś radzi, że : cała
naprzód. więc idę z mamą na babciny obiad
i znikam dla świata. po za zasięgiem, nareszcie ! (: