{pod moimi stopami lęk.
deptam go, chociaż wiem,
że kawałki serca pokaleczą mi skórę.
idę wprzód, choć zdaje sobie sprawę,
że wiatr z hukiem zamknie me powieki.
a brudna woda z kałuży ludzkich łez,
obmyje moje serce..
i będę lepsza..
a w oczach i w oddechu poczuję spokój..}
moje.
tym razem bez rymów i zgodności końcówek..
ale to chyba nie jest najważniejsze..
a zdjęcie - Chorwacja.
autorstwa pana mieszkającego piętro niżej.
przeróbka natomiast moja.
mam nadzieję, że niedługo coś nowego.
jakiś pomysł i koncepcja,
tylko musi przyjść do głowy.
jak na tę chwilę ja i moje bolące plecy
mówimy - dobranoc. ;*