Tak. To jest najbardziej ociekająca zajebistością koszulka z Kurtem jaką było mi dane widzieć. to była normalnie miłość od pierwszego wejrzenia, ale jej praktyczny właściciel nie akceptuje tego uczucia i nie chce mi jej dać. jejku jej. to jest zazdrość. ale znajdę sobie jakieś fajniejsze zdjęcie Kurta i zapłacę podwójnie i będe miała. OŁ YEA. będziecie sikać z zazdrości i dławić się jej zajebistościa.

fajnie, że jak ja mogę gdzieś wyjść to wszyscy mają już jakieś plany. oprócz Mikołaja, BOJĘ SIĘ GO!  nie mogę przecież ciągle mu pisać, że muszę spadać  i  że mam juz plany na milion najbliższych lat. Przynajmniej dla niego. mój piesek nie jest na nic chory, tylko zwyczajnie za gruby i nie ma siły ustać na nogach, aha, pozdro milion pięćset sto dziewięśćset. Pati, kochanie Ty moje, skasuj to ogłoszenie, bo Ci przywalę jak się spotkamy, kolejny mnie na kawę zaprasza. jajku jej. mogę być czaarną wdową. będę się cieszyć z Waszych związków, więc ruszać pośladki ;d

NIENAWIDZĘ MOJEJ MATKI. ZADZWONIŁA DO MNIE I SIĘ PYTA GDZIE JEST MOJA SIOSTRA, PRZESZUKAŁAM CAŁY DOM, POSZŁAM NA POLE I JEJ NIE BYŁO. DZWONIĘ DO OJCA ' TAK, WIKTORIA JEST W PRZEDSZKOLU'. potrójny zawał serca.

za 8 dni zobaczę sie z moim teoretycznym cichym wielbicielem <3 jejku jej, nie pamiętam jak on wygląda;d pamiętam tylko, że z charakteru był okej :P i ofc dobrze mu było w czarnej koszuli opinającej jego muskulaturę<3 tak, pewnie jużo tym wiecie, niepowołane osoby mają linka do tego pbl i to nie jes najs. walentynki to zło niekonieczne. w tym roku na szczęście nie mam na nie czasu (;

"po tamtym zostało już tylko wspomnienie

czarne lakierki,

co jeszcze

nie wiem"