kurwaa!!! ;(
rozumem jeszcze chcesz.. nawet serce czasem mocniej zabije.. ale jednak. już czujesz że to się nawet ładu nie trzyma.. ! cholera!! i po co wszystkie starania? ;(
nie no .... nei nawidzę siebie za to! ;(
dlaczego.. chociaż nawet się ZMUSZAM.. nic z tego nei wychodzi?
a chyba naprawdę bym chciałą...
niestety ludzie się zmieniają.. to tak jakby zmienił się kawałek układanki .. puzzle . chodzi mi o to.. ze jak się zgubi jeden kawałek. i małe dziecko chcce wcisnąć na siłe z innej ukłądanki., to on za chuja tam nei pasuje!!
tak.. włąśnie.. .. tak się czuję.. wpychając do swojego serca na siłe.. kogoś.. kogo chcę pokochać... naprawdę.. wierzcie mi .. mam szczere chęci. ale to jest tak jakbym sobie wybiła ACTIMEL i jestem odporna na tego KTOSIA. że mogę na wszystko sobie pozwolić a i tak zosatnie tak chujowo
szkoda.. połowa przyjaciół mnei za to ojebie. szczegół.
jak ja nawet kurwa nad własnym życiem, ba! .. co to za życie.. ale jak ja nie umiem nad nim zapanować to co powiedzieć jak będe miałą dzieci. ;O aż się boję tego momentu!.. nie.. nie chcę o tym myśleć..
a w horoskop to cholera wierze! i już ! wszystko kurwa! idealnei się spełnia od 3 tygodni! ;/
ohh! ratujcie mnie.. póki żyję.