fajny dzień spędzony z anią na graniu w 'zgadni kto to' i 'scrabble'. podobało mi się. tylko szkoda, że mialam w głowie tylko jedną osobę. myśle co ci powiem od soboty i nic sensownego nie przychodzi mi do głowy, to wszystko to jakieś kompletne banały, które mówi się w filmach i one się sprawdzają. ale jak jest w prawdziwym życiu? czy mogę powiedzieć to wszystko i wierzyć, że będzie lepiej? strasznie się tego obawiam. pewnie stchórze i nic z tego nie wyjdzie. boli mnie brzuch, od wczoraj. skręca mnie od środka. naprawdę. czuję jakby ktoś siedział mi w brzuchu i skręcał moje wnętrzności, jak ogromnego wąsa. serce mi wali jakby zaraz miało wybuchnąć i rozpalić ogień, który odpali to wszystko. a po blancie jest mi lepiej, ciekawe czy po tym też będzie.
'where i did go wrong. i lost a friend somewhere...
how to save a life?'