Powrót z niemiec to była najpiękniejsza chwila w tym roku. Łzy w oczach i przytulanie maluchów przez godzinę. Bardzo za nimi tęskniłam. Powrót trwał 15h ale cóz blisko to nie jest. Chociaż ostatni dzień tam i impreza pożegnalna tez była świetna. I się utrzymuje kontakt chciaż poprzez fb z nimi:)
To zdjęcie z wesela tego o którym pisałam na wcześniejszym wpisie. Co się zmieniło. Na pewno stan konta po powrocie z niemiec ;p Ale już i tak nie wiele zostało. I zaczęły się studia i z tym już gorzej to nie bajka jak sie pożadnie nie zacznę uczyć to będzie ciężko ale już obiecałam sobie poprawę:) I zaczęło się mieszkanie w centrum jaka to wygoda i wwa tak rozleniwia że bardziej sie nie da. Byłam też 3tyg w Grójcu fajni ludzie musimy pojechać tam jeszcze na tydzień w wakacje :) łatwo też nie było ale ogólnie pozytywnie wspominam poza kilkoma małymi szczegółami. Teraz czekanie do wigili z rodzinką. W tym roku będzie nadzwyczajna bo trzeba nowym członkom rodziny pokazać co to są święta. Potem 2 dni świąt gdzieś daleko nawet nie wiem gdzie ale Paweł porywa mnie na wesele wójka. A potem zostaje juz tylko nowy rok i zaraz po nim sesja ;/
Ja ci całą gospodarkę przepisałem,
Z jedną świnią z tej miłości dziś zostałem.
Z tego morał moi mili płynie taki,
Że jak kochasz, kochaj sercem nie oczami.
Bo z głupoty możesz zostać dziś z długami,
Po cholerę problem taki wiecie sami.
http://www.youtube.com/watch?v=FaLygfEN-SM