pupa arka.
oj bylo radosci, toc w mroz kladlismy sie na ziemi, ze mu glowe widac. z wielkim zawodem musialam zauwazyc, ze to rece.
aha i ciekawa rzecz: zdjecie w smietniku (byl prawie pusty). tak na prawde stal on sie obiektem naszego fotografowania. nie, to nie jest zdjecie arka w smietniku, to zdjecie smietnika, w ktorym jest arek !
aha no i maly, niewinny negliz, czyli kawalek osobistej bielizny.
tak poza tym trwamy do maja, potem to juz z gorki - 18 (dzam), prawko, samochod, biwaki i zacznie sie cale wakacyjne szalenstwo !
a tym czasem ! wiosna idzie :)
:[tanczy]