A układa się coraz lepiej :)
Właśnie szukam pracy w Warszawie, żeby nigdzie daleko nie wybywać.
Mineły czasy że wszędzie dobrze tylko nie w domu^^
Zakradła się do życia stabilność.
Właśnie kończę kolejny semestr więc czas się wziąść za prace kontrolne.
Wgl to polubiłam matematykę xD Czemu się sama sobie dziwię.
Mój luby zamilkł na cały tydzień dorabiając mi tym samym zmartwień
o to co się dzieje, dla czego i czemu przy okazji to dotyka mnie.
Na szczęście wczorajszy dzień był przełomowy
Zadzwonił, wyjaśnił, przeprosił.
Na szczęście nie ja nabroiłam i jest nadal dobrze
A z nim jest dobrze jak rzadko z kim
W końcu ktoś kto wytrzymał ze mną dłużej niż tydzień ;3
Zaraz wybijam do restauracji z kolegą
Na dzbanek kawki i
pancakesy z syropem klonowym <3
A potem na basen i siłownię...
Lubię tą aktywność.
M<3