przeglądając stary pamiętnik natrafiłam na takie oto ciekawe karteluszki, które tu zestawiłam... kartka z podpisami z obozu, projekt herbu, worms i wesołe zwierzątka mojej siostry, które nabazgrała na studiach... ten pamiętnik jest straszny... xD pisałam jak jakieś niedorozwinięte dziecko :D na początku nie przywiązywałam w ogóle wagi do tego jak piszę, byle tylko uwiecznić co się działo żeby pamiętać cokolwiek... dopiero później zaczęłam jakieś upiorne przemyślenia pisać ale to już mniej ważne :p z obozowych tekstów w pamiętniku podoba mi się najbardziej moje oburzenie wyrażone hasłem "chyba ich posrało doszczętnie" xD komentarz na temat naszej przegranej w festiwalu... i znalazłam jeszcze znalezione w notesie siostry ze studiów (psychologii) cudowne hasła które skrzętnie notowała na marginesach :
Dlaczego Jaś bije po twarzy Małgosię?
Bo Jaś jest agresywny.
Dlaczego Jaś jest agresywny?
Bo jest pełnia i wieje halny.
Osobowość ślimacza brzuchonoga...
Mgli mię na wnątrzu...
Krasnoludek jest tworem percepcyjnym wynikającym z używania grzybów halucynogennych.
Żelastwo latające dookoła ziemi szpiegujące produkcję salcesonu w ZSRR
-I robił to mechanicznie jak Reksio.
Jesteś ydiotom y niedoydom!
O czym marzą dzieci? Dziecko marzy aby dostać kałasznikow i walić z niego do kolegów.
Rozstaniemy się w ogólnych pocałunkach w potylicę.
I włożyć faję w dziób i czekać na koniec świata patrząc na zegarek.
Nieprzepisowy chichot wewnętrzny..
Też chcę mieć takich psorków albo chociaż to co brali przed wykładami :p Specyficzny humor mojej siostry... wielbię te hasła xD
Wpadłby ktoś na ciasto imieninowe bo mi się nuuuuuudzi...