A to aka sobie ja bez ciała, normalka.
Cudowna wycieczka.
zamarźnięte morze , siku, siku, siku.
Świetny teatr - pan bzyku, lecenie w ślinę pięknej z bestią, długa kolejka do kibla.
Muzeum czegośtam - ogólny szał, odciskanie tyłków, ciepły faker, focie , dużo foć.
Droga powrotka , anielski orszak, gaz piepszowy, cały autokar kaszle, rambo i takie tam.
A jutro klasówka z biologii :)))))
-.-
PYTANIA ?