ŚWIĘTA PRAWDA! :D
Siłka zaliczona, jutro znowu tam tuptam i wylewam siódme poty :D
Nienawidzę okresu przed końcem pierwszego półrocza. Nagle wszystkim nauczycielom przypomina się o sprawdzianach, testach, zadankach <rzygamtęczą> :c
Byle do ferii, BANG! :D
Bilans dzisiaj trochę zawaliłam przez czekoladki... Czasem denerwuję mnie ta moja bezsilność i brak uporu by powiedzieć NIE!
Znacie na to jakieś metody? :>