photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 STYCZNIA 2009

Dość już twoich i moich łez
Jak jest wiesz, masz twarz zasmuconą
Czujesz się źle, daję słowo
Być skałą, wokół której toną
Zgadzam się z tobą, z każdą racją
Zrobię na przekór, z premedytacją

Biegnę do nikąd, choć coś mówi stój
Otwarta rana, ja znów sypię sól
Braterstwo tej samej niedoli
Los rzuca kłody pod nogi
Nerwy rwą się spod kontroli

Gdyby za to mi płacili miałbym królestwo
Wiesz co? sam oszukuję się tak często
Znów w lustrze nie poznaję swojej twarzy
Niebo ma kolor sińców pod oczami
Czy do księżyca powinienem wyć?
Nie powiem, że nie stało się nic
A jak nie ty, to kto mi został?
To całe życie, jak słona kropla

Spójrz na świat, tysiące zalet i wad
Jak niedopałek pod butem ginie każda chwila
Kiedy los deptał po piętach, tak, byłem jak brat
Dziś rodzinę tą przeklinasz
Wspomnienia jak oblazłe z farby drzwi
A tamte dni jak światło starej żarówki


Rdzawe zacieki i odrapany tynk
To przyjaźń? może lepiej o tym nie mówmy
Te słowa chrzęszczą jak szkło pod podeszwą
Trzeszczą, chuj z tym, jebać to zresztą

 

Dla Daguli bo czasem się gubi ona wie o co chodzi;* Tyle..

 

Komentarze

tasty ooo widzę Dagę :))
02/01/2009 12:12:25
fuckimpossible hehe thx kochanie ;**

ohh...ja wiem i to dobrze ^^

bardzo cie kocham
01/01/2009 23:46:30
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika pulchney.