Gwałt
Leży zhańbiona,
całkiem porzucona,
przez gwałt naznaczona,
przez bestie skrzywdzona.
Łzy jak deszcz płyną,
już nigdy nie zginą,
zostaną w twej duszy,
nic ich nie wysuszy.
Nie powiesz nikomu,
będziesz ryczeć w domu,
zamknięta w pokoju,
sama w tym gnoju.
Wydusić to trzeba,
by znów zaznać nieba,
by wróciło szczęście,
powiedz swą kwestie.
:(:(:(:(