Kraków '07.
Nienawidzę końcówek roku szkolnego.
Biegasz ty nędzny uczniu za nauczycielem, błagasz o podwyższenie oceny,zaliczasz, poprawiasz, stajesz na rzęsach...A oni jeszcze mają cię w dupie,o.Pfff !
Śmierć bezlitosnym belfrom ! >.<
Ide zakładać bloga.
...po zebraniu...
Ja w sumie od 1 klasy gimnazjum nie dostałam opierdalu za oceny, więc nie o to tu chodzi.
Sęk w tym, że wacha mi się 7 ocen z 11 !
I wszystko musze pisać teraz na najlepsze oceny,szlak mnie zaraz trafi....!
Chce już wystawianie ocen,żeby był już spokój...
Powiem wam,że jak spojrzałam w kalendarz,to po 6 czerwca zaczynam dopiero żyć.
Więc oficjalnie zaczynam odliczać.
[ 22 ]
Kosinek [*] Pamiętamy, 15.09.2007