"...bo pewnie gdyby było Niebo, to i tak wolałbym Twoje ramiona, łóżko, herbatke..."
Tęsknię za Tobą. Za bajkami na dobranoc, których sam nie rozumiesz. Za notkami na blogu, który teraz zalega kurzem... Za moim Barney'em. Za rozłupywaniem orzechów. Za twoim chomikiem. Za Anglią i Francją. Za trzema małymi małpkami. Za mlekiem z miodem. Za koszulką Red Hotów. Za twoim śmiechem podczas moich rozmów z Babcią. Za raczkiem, który już dawno się odinstalował. Za str8. Za Anusiakiem i Czesiem z kurzu.
"...naprawdę czasem czuję, że spadłas mi z nieba jak ta gwiazda."
O sobie: Krucha jak porcelana.
Delikatna jak pergamin.
Wrażliwa jak niemowlak.
Nieprzewidywalna jak pogoda.
Niosąca zniszczenia jak huragan.
Płaczliwa na miarę tsunami.
Krzykliwa na miarę eksplozji nuklearnej.
Słodka jak czekoladowa czekolada.
Zakręcona jak ruski termos.
Słona jak wiadro łez.
Perfekcyjna jak mikroskop.
***
"Przy Tobie zasnę i obudzę się o świcie,
owinę się Tobą i otulę w zimną noc.
Jesteś jak mój pachnący,ciepły koc,
którego chce słyszeć serca bicie."