, taka sobie historiaa , x33

Haah. a ja już napisaałam opowiadaniee z wosu o miłościi. Taak wiem że nie jest geniaalne, ale zawsze jakieeś jest. xdd
Niee zmuszaam do przeczytaniaa tegoo, co wymyśliłaam już jakiś czas temu. ^^

Agata właśnie przeprowadziła się z rodzicami do nowego miasta. W klasie Filipa oznajmiono, że przyjdzie nowa uczennica. Wychowawca przedstawił jej wyniki w nauce, a Filip w ciemno stwierdził, że taki kujon to na pewno jest paskudna jak noc. Kiedy weszła do klasy Agata, chłopcy aż otworzyli usta ze zdziwienia. Idąc do swojej ławki, potknęła się o nogę Sylwii - obecnej dziewczyny szkolnego bóstwa. Była o niego zwyczajnie zazdrosna. Filip rzucił na nią spojrzenie mówiące `to było żałosne` i podszedł pomóc nowej koleżance. Agata uśmiechnęła się i usiadła w ostatniej ławce.
Po lekcjach Filip odprowadził nową koleżankę do domu. W piątek po południu byli umówieni na korepetycje. Jednak nie uczyli się, rozmawiali. Oboje coś do siebie poczuli. W weekend umówieni byli do kina. Obejrzeli romantyczną komedię. Potem poszli na długi spacer. Agata czuła, że to właśnie Filip jest jej przeznaczony.
Dziewczyna też nie była mu obojętna. Miał wrażenie, że czegoś podobnego nigdy jeszcze nie czuł. Codzienne po lekcjach zabierał ją na spacery po parku. Po dwóch miesiącach byli parą. Oboje czuli się nieziemsko. Byli zakochani w sobie po uszy. Tak. To była prawdziwa miłość.
Jednak coś złego działo się z Agatą. Dziewczyna ciągle czuła ból w sercu, często zdarzały się jej omdlenia. Kiedy poszła na badania do szpitala, okazało się, że konieczna jest operacja i potrzebne jest jej nowe, zdrowe serce. Od razu została w szpitalu.
Zaraz po lekcjach zadzwonił do niej Filip.
-Kochanie, co się stało? Czemu Cię nie było w szkole?-spytał zaniepokojony.
-Skarbie jestem w szpitalu...
Po tych słowach nie usłyszał nic więcej. Szybko poszedł do jej domu, wszedł do kuchni gdzie siedziała zapłakana matka Agaty. To właśnie od niej chłopak dowiedział się, w którym szpitalu leży jej córka. Przed swoim wyjściem rzekł do zapłakanej kobiety:
-Niech pani się nie martwi. Z Agatą wszystko będzie dobrze. Obiecuję to.
I wyszedł. Jeszcze tego samego dnia poszedł odwiedzić ukochaną. Od niej Filip dowiedział się, co jej dolega.  Jednak ich rozmowę przerwała pielęgniarka. Niemal na siłę wyprowadziła chłopaka z sali.
Agata była zmartwiona. Czekała ją bardzo trudna operacja, której mogła nie przeżyć. Czekała na nowe serca, a także na kogoś kto mógłby ją wesprzeć w tych trudnych dla niej chwilach. A Filip w ogóle jej nie odwiedzał.
Bardzo szybko znalazło się nowe serce dla Agaty. Dzień przed trudnym zabiegiem wysłała sms-a swojemu chłopakowi, by przyszedł ją przytulić, porozmawiać, być może ostatni raz w jej życiu. Nawet tuż przed podaniem jej narkozy, spoglądała na drzwi z nadzieją, że ujrzy tam Filipa.
Nareszcie! Operacja się udała, Agata wybudziła się, ale jej chłopak nie odwiedzał jej wcale.
Po 2 tygodniach wyszła ze szpitala. Prawie od miesiąca nie widziała się z Filipem. Była bardzo zaniepokojona. Poszła do jego mieszkania, w którym mieszkał sam. Długo pukała, właściwie to waliła pięściami w drzwi, wołała go, ale nikt się nie odzywał. Nacisnęła klamkę, drzwi były otwarte. Przeszukała cały dom - nikogo ani śladu. W kuchni na stole leżała koperta z napisem "dla Agatki- Filip" . Otworzyła ją i przeczytała list. Rozpłakała się. W liście było napisane:
 

    "Agatko, mam nadzieję, że to przeczytasz. Kochanie, przepraszam Cię, że nie mogłem być przy Tobie w chwilach, w których tak bardzo mnie potrzebowałaś. Chciałem zrobić Ci prezent. Moje serce już nie bije dla mnie, ale jestem szczęśliwy, że mogę Ci je dać. Teraz ono żyje w Tobie.

P.S. Kocham Cię!"

Jaak ktoś to jednaak przeczytał to prosze o szcerą wypowiedź na temat tego " opowiadania " xdd