weeee! nareszcie internet mi wrócił i będzie tak jak potwór nakazał nie tylko w komórce!
...mam też wszystkiego dość, ale to już inna historia.
mam genialny plan. znajdę sobie przystojnego time lorda, zamieszkam z nim w maszynie podróżującej w czasie, a jak już będę starusieńka, to umrę zamordowana przez jakąś kosmiczną nację czczącą banany. świetnie, prawda?
jestem Grażyną. hahahahahahah.