i znowu mój mózg jakby zatrzymał się w miejscu i nie chce się przenieść dalej. zdarza się w sumie.
czy tylko dla mnie 'her name was Rose' jest o pięćset osiemdziesiąt siedem miliardów romantyczniejsze niż całe 'Romeo i Julia'?
ech, zresztą. dobry mjuzik, jakby ktoś chciał.