Mówisz, że mnie rozumiesz. - bredzisz, sama siebie nie ogarniam.
zaczynamy nowe życie.? szczerze.? - nie potrafię się do tego zabrać. i wiem, że nikt mi w tym nie pomoże, nikt nawet nie kiwnie palcem. i jeśli, tak jest, to wolę prawdziwych przyjaciół - mogę być w tym towarzystwie taka jaka chcę być. przy Tobie - jedno słowo nie tak - jestem odrzucana przez Twoje towarzystwo. gdzie ja jestem ,każdy zachowuje się jak chce. nie każe im dostosowywać się do Bóg wie kogo. u Ciebie - każdy jest taki jak Ty. więcej na ten temat nie da sie powiedzieć. zrobisz, jak chcesz. juz nic tutaj nie mogę zrobić..
dobrze, koniec moich problemów na dzisiaj. zdjęcie mi sie podoba, nie wiem jak wam : ) jak się do was uśmiechne to będzie raczej ok c'nie.? ; d słuchaj głosu w sobie - zawsze dobrze podpowiada. ; ) jak nie to :