Księżniczka na śrubce
Nie mogłam zasnąć, coś mnie uwierało pod prześcieradłem. Metodą toczenia wyturlałam to coś na światło dzienne... znaczy sztuczne światło... i cóż się okazało? Śrubka. Wielkości 1,5 cm. Ktoś może LOGICZNIE wytłumaczyć jej obecność pod pościelą?
Poza tym szereg innych urządzeń domowych odmawia współpracy. Żaluzja w kuchni powiedziała, że może dokonywać obrotów w jednym kierunku i chwilowo panują ciemności. Pralka nic nie powiedziała, tylko toczy spod siebie brudną wodę. Gdyby była czysta, nie protestowałabym, bo podłoga by się sama z siebie umyła, a takie wynalazki popieram.
Tylko duchy się nie objawiają, no ale też weźcie - jakie duuchy w bloku? No może taki mały mieszka w szafie, bo od czasu do czasu słyszę z niej stęknięcie.
A tu Papafaraon mnie wywołuje do odpowiedzi w sprawie pochówku Pepy Singerówny. Najwyraźniej wie coś więcej na ten temat.
Zacznijmy od początku czyli od Wesela. Hirsz Siger miał pięcioro dzieci, a Pepa czyli Józefa była najmłodsza. Miała 19 lat wówczas, gdy:
Na skrzydłach myśl moja zwisła:
szłam, przez błoto po kolana,
od karczmy aż tu do dworu: -
ach, ta chata rozśpiewana,
ta roztańczona gromada,
zobaczy pan, proszę pana,
że się do poezji nada, jak pan trochę zmieni, doda
... i już na zawsze pozostała jako Rachela w Weselu. Niemal wszyscy współcześni opowiadali, jak to po premierze sztuki Singerówna "wpadła" na dobre w towarzystwo młodopolskiej cyganerii krakowskiej. Już przedtem, pomagając ojcu w karczmie, interesowała się literaturą, pisarzami i malarzami, którzy wszak często tu bywali.
Któregoś roku złożyła śluby, że przejdzie na katolicyzm, gdy Polska odzyska niepodległość. I rzeczywiście - w październiku 1919 roku ks. Franciszek Burda ochrzcił Józefę w kościele Mariackim.
Gdy nadeszła wojna 1914 roku, Rachela ukończyła kurs pielęgniarski, co specjalnym świadectwem potwierdziła Maria Epsteinówna - przewodnicząca PP Ekonomek św. Wincentego a' Paulo:
"Pani Józefa Singerówna przeszła kurs samarytański wraz z praktyką w szkole zawodowych pielęgniarek PP. Ekonomek w sierpniu 1914".
W czasie wojny Józefa pracowała w szpitalach wojskowych, także legionowych, jako pielęgniarka. W latach pokoju praktykowała dalej ten zawód - jakiś czas była w kuratorium referentką higieny szkolnej, prowadziła gabinet fizykoterapii.
I znów wojna - 1939 rok. Józefa Singerówna otrzymała aryjskie papiery, ale przyjaciele doszli do wniosku, że jest w Krakowie zbyt znana, aby mogła być bezpieczna. Przewieziono ją więc do Warszawy. Tam mieszkała przy ul. Bałuckiego, a potem przy ul. Mokotowskiej.
Jest więc i w Warszawie weselny ślad :)
Po powstaniu warszawskim znalazła się w Moczydle koło Miechowa, a po oswobodzeniu Krakowa - zamieszkała u państwa Rydlów przy ul. Loretańskiej w Krakowie.
Jej rodzeństwo - Roman, Leon, Adolf i Róża - zginęli w czasie okupacji.
Rachela zmarła 8 czerwca 1955 roku i została pochowana na cmentarzu Rakowickim.
Teraz zagadki:
KTO BYŁ OJCEM I MATKĄ CHRZESTNĄ RACHELI?
NA JAKIE NAZWISKO OTRZYMAŁA SINGERÓWNA ARYJSKIE PAPIERY?
A KOMU UDA SIĘ ZNALEŹĆ, KTO JEJ ZAŁATWIŁ KENKARTĘ?
A wczoraj: Tuptusia85, Pocalujmniewdupe (co za nick :)), Nadjam, a na pytanie podchwytliwe o karczmę Singera, której już nie ma, odpowiedziała Killmekissme.
Papafaraon też pyta podchwytliwie: GDZIE DOKŁADNIE NA RAKOWICACH POCHOWANA JEST RACHELA?
No, ja nie wiem... moze w grobie Rydlów? Kto wie, niech puści parę!