photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Życie żaków
Dodane 5 LISTOPADA 2007 , exif
559
Dodano: 5 LISTOPADA 2007

Życie żaków

Wczoraj o profesorach, dziś o studentach
Nie było lekko.

 

Student wydawał na swoje utrzymanie około 20 florenów rocznie. Ile to było? Żeby się o tym przekonać, należy rzucić okiem na zarobki robotników, ceny artykułów spożywczych, a wreszcie sukna.
Przeciętna dzienna płaca robotnika w XV wieku wynosiła 1 grosz. Pachołek miejski zarabiał tygodniowo 6 groszy czyli około 10 florenów rocznie. Dwa razy mniej, niż musiał wydać student na swoje utrzymanie! A przecież taki stróż czy dzwonnik miejski musiał jeszcze ze swej płacy wyżywić żonę i dzieci!

Tłusty wieprz kosztował do 20 groszy, za 1 grosza można było kupić 5 serów, a za 5 groszy - 100 jaj. Student wydający tygodniowo 10-12 groszy - mógł za koszt rocznego utrzymania zakupić sobie gdzieś tam na kresach całą posiadłość z lasami, polami i łąkami, albo gdzieś na zachodzie kraju włókę gruntu i jeszcze mu coś w kieszeni zostało.

 

Zwykły ubiór studenta stanowiła tunika, płaszcz, buty i czapka - futra należały do zbytków, mógł sobie na nie pozwolić tylko bogatszy. Tunikę ze zwykłego czarnego sukna czeskiego można było kupić za florena, a za płaszcz płaciło sie kilkanaście groszy. Buty kosztowały 3-4 grosze, no chyba że ktoś chciał mieć modne z długimi nosami - wówczas płacił 10 groszy. Zwykła czapka barania kosztowała 5-8 groszy, ale za zdobną kitajkami i złoconymi piórami trzeba było dać i trzy razy tyle.

 

Oczywiście nie wszyscy studenci byli w stanie zebrać tyle, by wystarczyło im na życie, nie wszyscy też mogli znaleźć pomieszczenie wraz z utrzymaniem w bursach lub kolegiach - wielu miało tylko mieszkanie bez wiktu i o jedzenie musieli się sami starać. Stukali do furt klasztornych i drzwi domów mieszczańskich.

Tacy żacy żebrzący włóczyli się po ulicach miasta, a nawet po okolicy, dopuszczając się najrozmaitszych wybryków. Wszelkimi sposobami wyłudzali datki od dobrodusznych wieśniaków. Zaklinali żmije, poświęcali rolę, odprawiali egzorcyzmy, sprzedawali rzekome relikwie i udzielali zmyślonych odpustów, w ogóle robili wszystko, co tylko mogło przynieść jakikolwiek dochód. Poczciwa publiczność litowała się nad nędzą tych biedaków i pomagała im jak mogła. Oczywiście powodowało to przebieranie się za studentów przez rozmaitych oszustów i kuglarzy, którzy w ten sposób wyłudzali od łatwowiernej publiki pieniądze.

 

W związku z tym w końcu XV wieku powstał zwyczaj wydawania przez rektora żebrzącej młodzieży świadectwa upoważniającego ją do proszenia o jałmużnę. Opatrzeni takimi świadectwami śmiało już naprzykrzali się mieszkańcom po domach, ulicach, a nawet kościołach, postępując tuż za dzwonkiem i żałosnymi grymasami wzywając do litości pobożną publiczność.

 

No, dziś by się mieli z pyszna, czekając miesiącami na wydanie zaświadczenia przez panią w rektoracie :)
A teraz tak. Pamiętam z dzieciństwa tę postać żaka z przytroczonym do paska garnuszkiem na zupę, którą obdarzały go litościwe mieszczki. Bowiem miałam taką książeczkę, którą wreszcie - po wielu wielu latach - udało mi się odkupić na allegro :) Książeczka opowiadała o losach syna zubożałego szlachcica, który przyjeżdża do Krakowa szukać sprawiedliwości na złego sąsiada i zrządzeniem losu dostaje się na służbę do słynnego alchemika.

To zagadka poniedziałkowa dla Was:
JAK NAZYWAŁ SIĘ ÓW ALCHEMIK I JAKI TYTUŁ NOSI KSIĄŻECZKA?

 

A następne pytanie jest takie:
GDZIE MIESZKAŁ ÓW ALCHEMIK I CO OBECNIE TAM SIĘ ZNAJDUJE?

 

Źródło: Jan Ptaśnik - Życie żaków krakowskich, Wiedza Powszechna 1957


A na specjalne życzenie Tomasza - sklepienie z Collegium Maius. Podskoczyłam troszeczkę do góry i oto jest!
No to dawać mi tu, histerycy sztuki!
CO TO ZA RODZAJ SKLEPIENIA?

 

Wczorajszymi pytaniami podzieliły się Nata, Tuptusia85 i Lagabbiadimatti. Ostatnie zostało bez odpowiedzi: bakałarz nosił biret czworoboczny i tunikę, a magister zyskiwał prawo do biretu okrągłego :)

Komentarze

kruleffnascieszkowa czyzbys nowe lozko sobie sprawila i zen nie wychodzila?
07/11/2007 7:38:47
~ikroopka jak to bylo?
"...student to ma klawe zycie...",ups, przepraszam, pomylilo mi sie z cysorzem;)))
07/11/2007 0:38:31
~nadjam A stypendium to nie mogli im dac?
06/11/2007 21:59:49
wieszka No ładnie Małgosiu :) Podskoczyłaś wysoko i... ? I co??? Mam nadzieję, że to tylko internet nie dopisał :) Pozdrawiam ciepło.
06/11/2007 21:44:26
omeggi Małgosiu,znowu globus?;(
06/11/2007 21:36:22
~hanja Kochany Przewodniku nasz! dzisiaj już 6.11 a zdjęcia i notki nie ma:(
06/11/2007 19:06:12
mgnienia No i co tak pusto tutaj? Już rano miałam zapytać ale mnie dzień wessał.Co ja przegapiłam...kiedy wyjeżdżasz? no jeszcze nie teraz.
W każdym razie mysli serdeczne Ci wysyłam..
Pozdrawiam :o)
06/11/2007 15:29:04
roza Ja se waletowałam bo na stancji mi nudno było ;)))))

.......a tam , dzis mają sie najlepiej w domu mam dwóch studentów zadnych zmartwień /no tylko wiedza lezy w ich kompetencji / bo mama zawsze na bacznosc ;))

Pozdrawiam serdecznie ;)
06/11/2007 13:03:34
vollygda łepetyna ?!
mi tez :(( a tu trzeba w sniegu ruszac do fabryki :((
chyba umrę tam :((
a do tego mam jakies debilne szkolenie ...
oj bedzie ciezko
06/11/2007 10:11:08
sprawymiasta Na studiach byłem plugawym konsumentem. Matka dawała na utrzymanie, więc całe naukowe mogłem roztrwonić.
06/11/2007 9:24:39
kruleffnascieszkowa A TY CHORA????
06/11/2007 9:06:52
omeggi to ja tak na dobranoc sie wpisze:)
05/11/2007 23:37:28
~surima Żeby tak teraz groszami za wszystko można było płacić...
Mam ich całą skarbonkę!
05/11/2007 22:59:23
lutreolka eh.. jakos nie mogę powiedziec ze moje studia malo kosztowaly.. chyba wiedza zawsze byla w cenie..pozdrawiam nocnie
05/11/2007 22:21:02
papafaraon O, znowu ładne zdjęcie.

I jak było?
05/11/2007 21:54:33
meteo4 i niech mi ktoś powie, że student to ma dobrze ;) ...
05/11/2007 20:49:49
~pikula jak ja lubię tu zaglądać :) zawsze się czegoś dowiem ciekawego.
05/11/2007 20:25:21
annekepa 5 groszy- 100 jaj! pieknie. teraz by mogło być tak: 50gr -10 jaj i by wszyscy szczęśliwi byli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
teraz tez wyłudzają -ale rumuni... roznica, cóż. koszt jaj też się różni...
doskonała prerspektywa na zycie: jaja i foto
05/11/2007 20:08:03
~tartuffe 20 florenów rocznie... czy da się to w ogóle przeliczyć? ;)
05/11/2007 19:51:31
~warszawa78 Widać w dawnych czasach idea studiów bezpłatnych nie zdołała przebić się do uszu decydentów :))
05/11/2007 19:51:06

Informacje o przewodnikpokrakowie


Inni zdjęcia: Ja coooooooneJa coooooooneJa coooooooneJa coooooooneJa coooooooneJa coooooooneJa coooooooneŻyj kwiecie mój żyj ezekh114Król w okowach. ezekh114Kupiłem kabel. ezekh114