Trzeci raz zaczynam pisać, TYLKO trzeci, bo ledwo skrobnę trzy zdania już mi się komp zawiesza. Perspektywy są wyraźne: telefon do FACHOWCÓW pan przyjedzie, pan zabierze, pan naprawi błeeee. Bo poza zawieszaniem coraz częstszym, poza faktem, że codziennie rano widzę wszystko w innych kolorach, bo Córunia wieczorem eksperymentuje - ja ją normalnie zabiję, jak wstanie - komendy są niektóre niewidoczne i muszę robić na pamięć - to jeszcze coś z monitorem chyba się dzieje, czarnobiałe zdjęcia mam w kolorze sepii itede. Aja! Nie jest dobrze. Dlaczego jak człowiek kupi suszarkę do włosów to ją ma i ma i nic się nie psuje, a z tymi komputerami to o kant tyłka potłuc naprawdę...
Dziś 410 rocznica śmierci królowej Anny Jagiellonki. Ta problemów z komputerami nie miała, ale nie oznacza to niestety, że życie jej było usłane różami.Wręcz przeciwnie - cały czas czuła się nieszczęśliwa - i nie bez powodu. Samotna, zapomniana, lekceważona - a wielkiej dumy i godności, co pogłębiało tylko frustrację.
Urodziła się w 1523 roku w Krakowie jako czwarte z sześciorga dzieci Zygmunta Starego i jego drugiej żony, Włoszki Bony Sforza. Jej dzieciństwo i młodość aż do śmierci ojca upłynęło w Krakowie.
Tu uwaga, powtórka z historii dla uczniów, ale tak bez szperania po necie:
KIEDY ZMARŁ ZYGMUNT STARY?
Dwukrotnie Anna i jej dwie siostry pozostawały przez okres 3 i 2 lat pod wyłączną opieką ochmistrzyni, podczas gdy rodzice i starsze rodzeństwo przebywali na Litwie. Miało to duży wpływ na więź emocjonalną., która połączyła trzy młodsze Jagiellonki, a jednocześnie na brak tej więzi z jedynym bratem, późniejszym królem Zygmuntem Augustem. Przez ponad 30 lat siostry nigdy się ze sobą nie rozstawały!
Najbardziej ekscytujące wydarzenia w życiu Anny to były właśnie wesela sióstr, a potem pierwszy ślub brata.
Anna mówiła biegle po włosku, liznęła łaciny, oczywiście uczyła się również haftu i szycia, zresztą zachowało się do dzisiaj kilka jej haftów.
Lata upływały, a Anna nie była wydawana za mąż. Najpierw rodzice byli zbyt zajęci starszą córką Izabelą, potem ślubem syna i śmiercią jego żony. Następnie całą rodzinę absorbował konflikt o Barbarę Radziwiłłównę.
Gdy Zygmunt Stary umierał, Anna była już starą panną. Jednak podczas pogrzebu ujawnił się pretendent do jej ręki - Albrecht Alcybiades. Bona jednak nie lubiła Hohenzollernów, a zresztą panowie polscy nie chcieli wydawać Jagiellonki za protestanta. I tak sprawa upadła. Wyobraźcie sobie, dziewczyna już podskakiwała do góry z radości, a tu GUZIK!
Z powodu konfliktu Bony z synem Anna z dwiema siostrami i matką zamieszkały na Mazowszu, które należało do dóbr oprawnych Bony. Trwało to osiem lat, przeważnie przebywały w Warszawie, Bona zaczęła też budowę dworu w Ujazdowie.
Zygmunt August niby to wielokrotnie próbował wydać siostry za mąż, ale bez specjalnych rezultatów, a i Bona nie miała już takich wpływów jak dawniej.
W 1555 roku Anna o mało co nie wyszła za księcia brunszwickiego Henryka. Jesienią przybyło poselstwo z prośbą o rękę starszej Zofii, ta jednak była obłożnie chora. Wysunięto wówczas projekt, żeby zamiast Zofii wydać za Henryka Annę. Jednak Zygmunt August nie wyraził zgody, aby młodszą siostrę wydać za mąż przed starszą. No i znowu nici!
Po ślubie Zofii Warszawę opuściła również Bona - wyjeżdżając 1 lutego 1556 roku do Włoch na leczenie... Anna nigdy więcej już matki nie zobaczyła - Bona zmarła w następnym roku w Bari.
Ponieważ głupio to wyglądało, żeby pozostałe dwie niezamężne Jagiellonki - Anna i Katarzyna - mieszkały bez stosownej opieki w Warszawie - Zygmunt August zdecydował zabrać je do siebie do Wilna, gdzie nasza nieszczęsna bohaterka spędziła pięć lat.
W 1560 roku o rękę siostry królewskiej poprosili posłowie księcia moskiewskiego Iwana Groźnego. Zgodnie ze zwyczajem, za mąż powinna była iść starsza - w tym wypadku właśnie Anna. Tymczasem posłowie, obejrzawszy obie siostry, wybrali Katarzynę! No, to musiało być dla Anny niezwykle przykre. Nawiasem mówiąc, do małżeństwa z Katarzyną też nie doszło, nie leżało ono w interesie Polski i Litwy.
No i patrzcie, życiorysy królewskie są jednak obszerne i dziś się nie zmieszczę w literkach :) trudno, kończymy jutro, a dziś, póki co, weźcie mi powiedzcie:
DLACZEGO WŁAŚCIWIE DAŁAM DO TEJ JAGIELLONKI ZDJĘCIE KAPLICY ZYGMUNTOWSKIEJ?
(i powiedzcie mi co mam dać jutro, hm hm...)
I jeszcze wyprzedzając jutrzejsze wypadki zapytam:
ILE RAZY BYŁA ZAMĘŻNA W KOŃCU ANNA JAGIELLONKA?
Wczoraj pięknie się spisały Essi, Ewunia i Olimpiaaa, ale na pytanie o klasztory paulińskie pozostałe po kasacie zakonu nikt nie odpowiedział. Były takie dwa: w Częstochowie i na Skałce właśnie :)