No bo skoro już tu się przyczłapaliśmy w ten upał...
W ogóle to wielkie sorry, ale ja chyba błąd robię nastawiając ciągle ten budzik na 6.00. Bo on sobie dzwoni, ja go sobie wyłączam i śpię dalej. A jakby nie dzwonił wcale, to może sama z siebie obudziłabym się i WSTAŁA, co? A nie tak z przekory i złośliwości spała jak głupia. No żeby do ósmej z minutami? Jak dziecko jakieś?
Hm. Bo jeśli to tak ma być z tym gorącem przez całe wakacje, dobrze byłoby opracować jakąś taktykę. Może spać w dzień, a RZĄDZIĆ w nocy? O piątej rano udawać się na sesje fotograficzne, a potem do łóżka?
Trzeba to przemyśleć. Poza tym dziś [b]niedziela[/b] i to jest taki fajny dzień w mieście, bo pusto na ulicach, pomijając godziny powrotów z kościoła, i fajnie się wtedy włóczy - no ale TO GORĄCO, niech je... tego... niedziela jest...
Wczoraj wieczorem udałam się na spacer do [b]Bronowic[/b], bo wiecie? Postanowiłam poświęcić się dla Was i oddać w szpony Pani na Rydlówce, więc trzeba było zbadać co i jak. No i Rydlówka się urlopuje do końca miesiąca. Ale Was to nie ominie, prędzej czy później. [i]En tout cas[/i] zabudowa Bronowic może człowieka oszołomić :( ale to już na kiedy indziej temat...
To już lepiej chodźmy jeno wirtualnie na tę [b]Wyspiańskiego[/b].
Jak już wspomniałam wczoraj, domów po lewej stronie było sześć. Pierwszy należał do profesora [b]Juliana Nowaka[/b], inicjatora całej budowy. Ten był położony najbliżej ulicy Kazimierza Wielkiego i otaczał ją największy ogród.
Drugi dom należał do prof. Ciechanowskiego, trzeci do prof. Leona Wachholza, czwarty do prof. Hoyera, piąty do prof. Kopery, a ostatni do Leonarda Lepszego.
Oczywiście nie wszystkie te nazwiska koniecznie muszą Wam coś mówić :)
Prof. [b]Leon Wachholz[/b] był lekarzem, kryminologiem i twórcą nowoczesnej medycyny sądowej. Stworzył na UJ pierwsze w Polsce [i][b]Muzeum Sądowo-Lekarskie[/b][/i], a w [i]Sonderaktion Krakau[/i] został aresztowany i wywieziony do Sachsenhausen.
Prof. [b]Henryk Hoyer[/b] towarzyszył Wachholzowi w obozie koncentracyjnym, a po zwolnieniu w 1940 roku wrócił do Krakowa. Był anatomem i histologiem, opisał m.in. [i]Części miękkie mamuta i nosorożca włochatego ze Staruni[/i], wiecie, tego, co jest chlubą Muzeum Przyrodniczego :)
Prof. [b]Stanisław Ciechanowski[/b] był lekarzem anatomopatologiem i autorem licznych prac, np. [i]Techniki sekcji zwłok[/i]. Pomyślcie tylko, co za towarzystwo tam się zebrało :) oglądali sobie i podziwiali swoje ogródki i tak przy okazji dyskutowali o różnych patologiach :) Gosposie ze sobą gadały:
- Pani, mój pan to trupy kraje.
- Na obiad???
O prof. Nowaku to kiedyś będzie osobno :) bo muszę jakieś ładniejsze zdjęcie jego willi zrobić - tam jest teraz Kościół Chrześcijan Baptystów czy coś takiego.
Natomiast został nam prof. [b]Feliks Kopera[/b]. Najlepiej umiał dobierać i pielęgnować bzy w swoim ogródku (najpiękniejsze konwalie posiadał prof. Wachholz). Kopera był nestorem polskich historyków sztuki i długoletnim dyrektorem Muzeum Narodowego. Wiecie co, moze o nim też będzie kiedyś osobno, bo zasługuje facet na to, a dziś tylko powiem, że w czasie okupacji brał udział w ratowaniu zbiorów muzealnych i wielokrotnie przesłuchiwany przez gestapo nie ujawnił miejsca ukrycia obrazu Matejki [i]Hołd Pruski[/i].
Ostatni dom należał do [b]Leonarda Lepszego[/b]. Zajmował się dziejami Krakowa i z biegiem czasu stał się najwybitniejszym znawcą rzemiosła artystycznego, zwłaszcza złotnictwa. Ciekawa jest historia, jak się to stało. Otóż studiował w Szkole Sztuk Pięknych, ale z braku funduszy nie ukończył jej, natomiast podjął pracę kontrolera w Urzędzie Probierczym. Przynoszono tam wówczas różne przedmioty wykonane ze szlachetnych kruszców i kamieni, przeznaczone do przetopienia, i Lepszy ratował je od zagłady informując muzea o możliwości nabycia cennych eksponatów. Przez ciągły kontakt z dziełami sztuki rozpoczął badania nad dziejami złotnictwa.
Tak to nie znasz dnia ani godziny :) i to co robisz dziś, może nie mieć związku z tym, czemu poświęcisz się jutro :) tak się zastanawiam, jaka będzie moja następna pasja :)
[b]Dom na zdjęciu[/b] - kurczę nie wiem, czyj był, bo nie zwróciłam uwagi, który jest w kolejności. Drugi albo trzeci. Czyli albo Ciechanowskiego albo Wachholza. Czyli jego aktualny z lekka ponurawy wygląd koresponduje z zainteresowaniami dawnego właściciela (te sekcje...) :)
Pięknie sobie poradził Niedowjarek z zagadką, istotnie chodziło o akcję zbierania pieniędzy na odnowę Wawelu do takich puszek specjalnych, co zorganizowała pani Ulanowska, ale to jest CAŁA HISTORIA i kiedyś o tym opowiem osobno :) W każdym razie Niedowjarek znalazł stronkę, gdzie jest pseudowierszowana historia Krakowa, GE-NI-JAL-NE :)
No a dziś? Dziś w związku z Lepszym:
[b]Z JAKIM WIELKIM JUBILEUSZEM WIĄŻE SIĘ NAZWISKO SYNA LEPSZEGO, KAZIMIERZA?[/b]