photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Tak, to pijarzy
Dodane 30 PAŹDZIERNIKA 2011 , exif
592
Dodano: 30 PAŹDZIERNIKA 2011

Tak, to pijarzy

To się załamać można, człowiek zadaje TRUDNĄ zagadkę i zaraz w pierwszym komentarzu dostaje rozwiązanie, no skandal. W związku z tym następnym razem będzie takie pytanie, że hej. Przygotowane na czarną godzinę. Tego już NIKT nie będzie wiedział - no chyba, że ma w tej okolicy znajomych i był i widział. Ha ha ha. Nie pójdzie łatwo. A jeśli pójdzie - to się potnę chyba. Mydłem w płynie, jak mawia Córunia.
A więc tak: na razie na podium stają Saxony3, Irena, Dormi, Dzamilia, Papafaraon, Nadjamfotos, Elegancka, Ascaro, Anmari i Jitka.
Przy tej okazji powszechnego rozszyfrowania pijarskiego kościoła Przemienienia Pańskiego, proponuję kilka pijarskich anegdotek, zaczerpniętych z tomiku Wesoło w zakonie Pijarów ks. Stefana Denkiewicza.


Autor wspomina na przykład, jak to mając 22 lata przyjechał na wakacje do rodziców w Ostrołęce.
Wychodzę z domu z mamą i idę na przystanek autobusowy. Jestem ubrany w czarny habit zakonny przepasany szerokim czarnym pasem zwisającym z lewego boku. Patrzę, a z dalekiego jeszcze przystanku biegnie do nas dziewczynka może sześcioletnia, jak się później dowiedziałem, moja dalsza krewna przybyła ze Słupska na wakacje i nieznająca jeszcze ani mojego ojca ani mnnie. Gdy już do nas dobiegła, przylepia się do prawego boku mojej mamy, wygląda ostrożnie, mierzy mnie oczyma od stóp do głów i pyta głośnym szeptem:
- Ciociu, ciociu, czy to cioci mąż?

Ksiądz Juliusz Paweł Olszewski studiował anglistykę na Uniwersytecie Wrocławskim. Kuł angielski aż mu głowa pękała i - trzeba przyznać - miał osiągnięcia. Do pewnej rodziny we Wrocławiu przyjechał raz jakiś Anglik, rodzina ta urządziła na jego cześć uroczystą kolację i zaprosiła na nią między innymi dwóch pijarskich księży studentów. Księdza Juliusza posadzono tuż przy Angliku, by mógł sobie z nim porozmawiać. Więc rozmawiał i to długo, bardzo długo. Anglik mówił, a ksiądz Juliusz rozumiał wszystko, ale nie umiejąc mówić, potakiwał ciągle głową, dodając Yes. Anglik mówił, a ksiądz Juliusz Yes, yes. Anglik mówił, a ksiądz Juliusz Yes yes yes. Anglik mówił i mówił, a ksiądz Juliusz Yes. Oh yes yes yes. Oh yes. Gdy wrócił do domu, westchnął ze szczęścia przed współbraćmi i rzekł:
- Ale sobie dzisiaj porozmawiałem po angielsku.

Autor wspomnień słuchał raz homilii o powołaniach. Ksiądz Józef mówił w niej, że powołanie to nie czas na spanie, a ludziom się zdaje, że ksiądz tylko śpi. A ksiądz mówi brewiarz co jakiś czas w ciągu dnia, prowadzi katechezy z dziećmi, załatwia różne sprawy w kancelarii, odprawia pogrzeby. Ludziom natomiast się zdaje, że po odprawieniu porannej Mszy nic już więcej nie robi, tylko śpi. Dzwoni ktoś do drzwi, więc lecę, ale nie mogę tak prędko - mówił ksiądz Józef - bo bym sobie nogi połamał, mam przecież 70 lat. A tam dzwoni ktoś i dzwoni niecierpliwie. Schodzę, otwieram i słyszę:
- Przepraszam, że zbudziłem księdza, chciałbym załatwić...
- Nie spałem, dzień jest przecież.
Takie to wyobrażenie mają o księdzu ludzie. Ksiądz tylko śpi. Odprawi Mszę św., a tu kucharka czeka ze śniadaniem, pyta, czy smaczne, po śniadaniu idzie ksiądz do swojego pokoju, kładzie się, przykrywa pierzyną i śpi. Wszyscy chodzą na palcach po korytarzu, by księdza nie zbudzić, bo ksiądz śpi. W porze obiadowej budzi go kościelny, woła na posiłek, ksiądz je i znowu idzie spać pod pierzynę aż do kolacji.
Takiej to homilii wysłuchał nasz autor ks. Denkiewicz. Na drugi dzień przygotował dwie katechezy, wyskoczył na pocztę, wrócił, przygotował trzecią katechezę na popołudnie i pomarzył trochę, by wieczorem, po lekcjach i Mszy św., przetłumaczyć z włoskiego jeszcze więcej stron niż poprzedniego dnia. Czwartą katechezę miał przygotować tuż po obiedzie.
Jemy obiad, a tu dzwonek. Wstaję i idę, a ktoś tam jeszcze dzwoni i powtarza. Wołam, że idę, w rzeczywistości biegnę, bo nie mam jeszcze 70 lat. Otwieram, a tu kłania mi się uniżenie sąsiad, mający już osiemdziesiątkę na karku, lecz pełen życia, prowadzi bowiem jeszcze taksówkę dla zarobku, pobożny, obecny u nas w kościele co niedziela, a więc i wczoraj na kazaniu księdza Józefa, i mówi do mnie delikatnie:
- Oj, przepraszam, że przeszkodziłem księdzu w spaniu.

 

A KTO MI POWIE, CO TO PO PRAWEJ REMONTUJĄ? 

I JAKIE ZWIĄZKI ŁĄCZYŁY PIJARÓW Z TYM OBIEKTEM? 

Komentarze

~adalibra I znów w pierwszym komentarzu :))
Następna będzie nie-do-odgadnięcia, już to czuję ;)

Pozdrowienia!
01/11/2011 21:46:17
mirise ciekawostki poczytałam i są zabawne... szczególnie ta o spaniu...
;)

Pozdrawiam
01/11/2011 14:32:11
saxony3 ło matko, no i przez wyrywność moją będzie teraz trudno ;)
...albo się będziemy składać na mydełko w płynie, hihiih ;))

a anegdota o spaniu, prima sort!

pozdrowienia!
01/11/2011 12:12:31
roza Widze Kraków dalej się remontuje ;))) hihi Pozdrawiam serdecznie ;)
31/10/2011 20:49:00
ascaro Remont oczywiście w Fundacji xx. Czartoryskich! A po prawej stronie od kościoła znajduje się uroczy antykwariat 'Abecadło'.
31/10/2011 13:35:13
zebonka pozdrawiam
30/10/2011 22:15:17
papafaraon Eeee, banalne.
30/10/2011 21:18:13
nadjamfotos W remoncie jest Muzeum Czartoryskich (fragm, zdjęcia)

Zakon Kleryków Regularnych Ubogich Matki Bożej Szkół Pobożnych zwanych pijarami, prowadził szkoły średnie zwane kolegiami. Założone w 1663 r. krakowskie kolegium mieściło się w przyległych do kościoła budynkach. Starszy, znajdujący się od strony ul. Sławkowskiej, do dzisiaj służy pijarom, a nowszy, wzniesiony przez Franciszka Placidiego, należy do Muzeum Książąt Czartoryskich - i taki to związek łączył pijarów z Muzeum czartoryskich pijarzy korzystali z budynku.
30/10/2011 17:57:43
dorotka ja tam nie wiem, ale mam nadzieję, że ze skórą już lepiej :)
30/10/2011 13:44:27
przewodnikpokrakowie a tak tak
ale antybiotyk cięgiem biere i alkoholizować się nie mogę bez to
30/10/2011 13:48:45

fotoedmundo fajna perspektywa! dobry kadr. szkoda tylko, ze ta siatka... wdrapala sie z prawej strony... ;o)
30/10/2011 11:46:14
jacek75 Muzeum Książąt Czartoryskich - z ciekawostek, na dachu już jest postawiony całkiem zgrabny "świetlik":)
30/10/2011 11:09:53

Informacje o przewodnikpokrakowie


Inni zdjęcia: :* patrusia1991gdDużo stacyj odnowiono. ezekh114Zderzenie juliettka7925 / 07 / 25 xheroineemogirlxPendolino. :-) ezekh114Today quenTopografia korzystna. ezekh114Dziś klaudiasara47:* patrusia1991gdFajne miejsce pracy. ezekh114