Moze od poczatku. Dotarla skrzynia do polo, troche sie naszarpalem z nia, ale wsadzilem. Siedzi pieknie, biegi wchodza jak w maselko. Pozniej nagrzalismy w garazu zeby pomalowac dach w Essie. No wyszlo mega. zadnych wtracen, ani nic. Klar wylany niemal na lustro. Na sam koniec jeszcze polerka reflektorow w e46. Dzien bardzo pracowity, ale takie wlasnie lubie.