Zastanawialiście się kiedyś, co by było, gdybyście mieli do dyspozycji na dziesięć sekund wehikuł czasu?!
Ja cofnęłabym się do roku '94 i przeżyła wszystko od nowa, przynajmniej wiedziałabym, co robić. Może wtedy byłoby łatwiej?!
Ale, czy aby na pewno lepiej...?!
A może wystarczylyby trzy lata...?!
Nie, ostatnie dwa tygodnie. Powtórna droga, chwile beztroski w Nowy Targu i dwa dni w Wieliczce połączone z wypadami do Krakowa. Jeszcze tydzień temu przeżywałam to wszystko, a dzisiaj...?! Wierzyć mi się nie chce i złość mnie bierze, że w poniedziałek będzie trzeba wrocić do Szczecina.
Szkoło witaj.
Czyt. odliczam dni do świąt. Śmieszne?! Nie dla mnie.
55!