Ro i jego typowa mina jak wpadnie na genialny pomysł
Pojechaliśmy sobie na 3 dni w Bieszczady
po setnym kilometrze myślałam ze mi tyłek odpadnie,
a zrobiliśmy w sumie 1100km Przy czym zatrzymywaliśmy się co 200km na tankowanie i chodziłam jak kaleka.
Plus myślałam że mi wiatr głowę urwie
Choć w sumie najpierw myślałam że mi tylko kask zdejmie
A ogólnie było suuuuuuuuuuper ,
ale co się działo w Solinie poostaje w Solinie