photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 SIERPNIA 2013

Po prostu mnie kochaj cz 15.

Po prostu mnie kochaj cz 15.

 

Wstałam po 9, Brian jeszcze spał.

Nie budziłam go, wyglądał słodko. Jego brąz krótka grzyweczka, była niesfornie ułożona, wręcz rozczochrana. Urocze i najukochańsze stworzenie pomyślałam sobie w głębi duszy. Jego oddech czułam na swojej szyi, byliśmy w siebie wtuleni, mocno, bardzo mocno. Miałam na sobie jego T-shirt, na mnie właściwie wisiał, ale lubiłam to. Pachniał nim, moim Brian'em. Tylko i w końcu moim. Uśmiech nie schodził mi z twarzy na myśl o tym co wczoraj miało miejsce, nie żałowałam, czułam się szczęśliwa pierwszy raz od momentu skończenia szkoły. Próbowałam lekko wysunąć się z objęcia mojego przystojniaka, tak by go nie obudzić.. SUKCES ! Nie zdążyłam stóp postawić na podłodzę, zgarnął mnie szybkim ruchem do siebie i nie chciał puścić.. 

Po czym pocałował w ramię.

- Chciałaś uciec - lekko przymrużając swoje brązowe oczyska.

- Nie, hahah.

- Przecież widziałem.. jak skradałaś się, nie kłamcz - przyciskał mnie coraz mocniej i bliżej do siebie, a ja czułam, że już brakuje mi tchu.

- Dobrze, chciałam uciec z twoich ramion by zrobić nam śniadanie mój Romeo, ehe - musnęłam go lekko i przygryzłam jego dolną wargę.

Usta miał on pełne i mocno zarysowane, niekiedy śmialiśmy się, że jak po botoksie.

Kurczę, niczego, ale to niczego mu nie brakowało..

Ideał, chodzący ideał, po prostu.

- Chcę więcej - wyszczerzył się i wystawił usta śmiesznie składając je w dziubek, jak u karpika.

- Nie wiem czy zasłużyłeś sobie, postaraj się to ja pomyślę, o, idziemy na taki układ ? -zapytałam.

- Ale ja wiem i zasłużyłem, a teraz nagroda, zaczął palce wsuwać mi po koszulkę, a ustami całował po szyi, delikatnie.. bardzo delikatnie, jak to on.

- Jaka nagroda, pytam się byłeś grzeczny ? Więc właśnie, nie ma nic za darmo w dzisiejszym świecie, zapamiętaj sobie, mru.

- Ale ja chcę.

- Ale nie ma.

- Chcę, powiedziałem.

- Ja też wiele rzeczy chcę, a jakoś oups, nie ma ? - zaśmiałam się, próbując się wyrwać od niego.

- To muszę użyć brutalnych czynów, chcesz tego ? 

- Hahahaha - zaśmiałam się głośno.

- To nie jest śmieszne, mówię poważnie.

- Ty i brutalność, jesteś łagodny jak.. - nie zdążyłam dokończyć, bo przytwierdził mnie do łóżka, kładąc się jednocześnie na mnie przodem, przytrzymując moje ręce w górze.

- Mówiłaś coś ? Chyba się przesłyszałem.

- Zabawny jesteś, nie boję się.

- Aaa no, a no powinnaś, wiesz ? 

- Wątpię - cmoknęłam go w czubek nosa.

- Ejeejejejejejeeeeeeeej ! Gdzie mi z tym.

- Hahahaha.

- Ja Ci zaraz pokaże coś mi się wydaję.

- Hahahaha.

- Nie wierzysz ?

- Jakoś nie, a teraz puść, boli.. - zrobiłam smutną minkę.

- Hahaha.

- Nie wierzysz ? - zapytałam.

- Jakoś nie. - zaśmiał się głośno, a później zaczął muskać mnie po szyi nadal przytrzymując ręce ku górze, w chwili uniesienia puścił mnie i zaczęliśmy się całować.. 

W coraz szybszym tempie.

Odessaliśmy się od siebie po jakimś czasie, leżałam przytulona w jego bok, na jego klatce piersiowej.

Bawiliśmy się swoimi dłońmi, palec o palec, w ciszy.

On twarz miał opartą o moją głowę. Pierwszy raz poczułam, że należymy do siebie, nie chodzi tu o poprzedni dzień, chodzi o to co miało miejsce w tym momencie. 

Cieszyliśmy się sobą jak nigdy. 

- Liw.

- Tak ? - uniosłam wzrok.

- Kocham Cię, wiesz prawda ? 

- Ja Ciebie bardziej.

- Pytałem czy wiesz.

- No wiem nerwusie.

- To dobszsz.

- Brian.

- Tak ? 

- Co z nami teraz będzie ?

- Jak to co ? 

- Przecież masz firmę, obowiązki za granicą, pracowników, nowe życie, nowy świat..

- Ty jesteś moim życiem, moim światem, bez którego nie widzę przyszłości - lekko się podniosł, patrząc mi w oczy.

- Ale..

- Nie ma ale dziubek, damy radę.

- Tylko, że..

- Co ?

- Tylko, że nie wytrzymam bez Ciebie tutaj, kompletnie sama.. Właściwie dziewczyny mnie tylko tu trzymają.

- Powiedziałem damy radę, będziemy się widywać tak często jak to bedzie możliwe, nie chce Cię kolejny raz stracić, nie pozwolę na to, nie pozwolę, zrozumiałaś księżniczko ? - ucałował mnie w czoło.

- Nie stracisz, obiecuję. - ujęłam jego twarz w swoje dłonie i złozyłam kolejny pocałunek na jego ustach. 

Chwilę później oboje znów położyliśmy się, nie myśląc o niczym, zatopieni w miłości, naszej miłości, wzajemniej.

CDN.

___________________________________________________________________________________

Wiem, że słaba część, ale trzyma mnie jeszcze po urodzinach, marnie ze mną, ale obiecuję, że się poprawię. Kolejna będzie lepsza. ;*

Komentarze

xxmagicalstoriesxx Jest swietna ! ; *
13/08/2013 11:17:36
prostospodpalca niee ;c
13/08/2013 17:22:07
xxmagicalstoriesxx taak !
13/08/2013 18:18:42
prostospodpalca nie. ;c
14/08/2013 11:30:40
xxmagicalstoriesxx Owszem...moje nie sa tak ciekawe jak twoje ; d
14/08/2013 11:40:23
thisisnotyourstory Nie jest słaba, dobrze jest ;p
13/08/2013 0:44:21
prostospodpalca jest słaba, wiem to ;c
13/08/2013 10:58:10
thisisnotyourstory Nie..! Kiedy będzie kolejna?xd
13/08/2013 21:17:01
prostospodpalca Dzisiaj, ;*
14/08/2013 11:30:52
thisisnotyourstory Czekam na kolejną część. :D
13/08/2013 0:34:18
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika prostospodpalca.