marna proba osiągnięcia niewiadomoczego zainspirowana przypadkiem pokonanie przyzwyczajeń nie przyniesie nic więcej jak tylko chwilową satysfakcję dużo z tego przepływa już od dawien dawna człowiek nawet sprawy sobie nie zdaje uczymy sie cale życie a i tak umieramy będąc głupimi cudów nie dokonam odkrytego nie odkryje nie zabłyśnie się lecz dobry to początek uzyskania tego czego od dawien dawna się poszukuje w końcu odnalezienie siebie wykopywanie wbrew woli twórców deptanie ideałów lub może wychwalanie osiągnięć wypadałoby zagłębić się bardziej uważniej przeanalizować by odkrywać że jednak w niektórych momentach życia postąpiło się prawidłowo szkoda że przynosi to jedno wielkie gówno bo nie takie czasy potrzebne jednak teraz tak bardzo czy zrozumie przecież i tak nie znajdzie niepotrzebne pytania niezaspokojone chęci natarczywa myśl jak długo to będzie trwać może raz na jakiś czas wszystko co najważniejsze uzyskało swoje ujście próba dorównania tym którzy stali się wzorcami za dzieciaka jednak nie w taki sam sposób lecz swój właściwy liczne proby kończące się wnioskiem iż to jednak nie jest to że to i tak nie jest wystarczająco dobre życie przeznaczone na ciągłe udowadnianie sobie nieustanne oszukiwanie się że jest tak jak być powinno czy ukojenia szukać w chaosie najłatwiej najlepiej choć to tylko jedna z prób licznych nie licznych jesteśmy ślepcami w całym swoim życiu więc i ja pobłądzę jak w każdej kwestii swojej egzystencji czas pytań dociekania które będą kończyć się jednym wnioskiem że i tak się jest w błędzie czas stawiania odpowiedzi jeszcze nastąpi wspólczesność wymusza zbyt szybkie dorastanie patrząc na prekursorów nie warto widzieć czas innych niechęć do zagłębienia się w czarną dziurę obawa przed brakiem powrotu lecz może prawda skrywa się właśnie tam strach przed postawieniem ostatniego kroku który prowadzi nieuchronnie na skraj krawędzi  za wcześnie na takie domysły to dopiero początek niezwiastujący ciągłości jednorazowy wybryk zbyt wielki aby go powtórzyć dobre okoliczności i dobry czas kolejna nieprzespana noc mimo wszystko tak odmienna od pozostałych piękny niebyt prawdziwe wartości biorą górę i to jest piękne nie zapomnę tak jest zaczynam się godzić przyzwyczajać nie tego nie może być to nie może się stać sens jest zbyt łatwy do zgubienia trzeba go pilnować szukać sznurka ciemność taka piękna refleksy wprowadzające niepokój w błąd wszechogarniający nieład tak wiele składowych jak je połączyć musi być bodziec czy znajdzie się odpowiedni aby poruszyć inne kwestie niezaprzeczalnie taki jest wymagany stare wrota się otwierają ułudy powracają chcą zaciągnąć zabrać czekam niepotrzebnie nawet jeżeli dostanę to czego potrzebowałam wtedy będzie to bezcelowe zbyt małe zbyt nikłe i przede wszystkim nieprawdziwe czy aby odnaleźć potrzebne skazanym jest się na pojawianie się tam gdzie jest strach niebezpieczne igranie czasem trzeba zaryzykować by dostać coś więcej doświadczenie uczy że nic z tego nie wychodzi ale to całkiem inna sprawa potrzebuję na razie nie więc nie będę ryzykować innym razem w innym czasie jeszcze go trochę mam wystarczy ciągłość i do tego dojdzie na to nigdy nie będzie za późno tymczasem skorupki trzeba zbierać a może właśnie nie gubię się gubię się gubię jak zyskać coś nowego nie tracąc najważneijszego to nie idzie w parze dam radę póki stan rzeczy jest taki więc nie ma sensu się oszukiwać nic z tego nie wyjdzie tęsknię wyciągam to aby poczuć to od Czego tyle tysięcy kilometrów mnie dzieli pamięć działa cuda wspomnienia także nie dam zaniknąć niektórym wartościom chociaż nie wiem jak bardzo pragnęłabym zmiany rozpływam się