photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 KWIETNIA 2012

Na bicie i dekach Creon tnie jak maczeta
Płynie czerwona rzeka, w plecach sterczy Checkan
Ćwiartuje i siekam już od prawie trzech dekad
Zegar cicho tyka, jestem bombą na lotnisku
Jestem hukiem eksplozji i rażącym światłem błysku
Ty chłystku, jestem zaprzeczeniem pacyfizmu
Personifikacją grzechów, za które umierał Chrystus
Ze ścisku sideł już się nie wyliżesz
I trudno się spierdala skacząc na jednej girze
Ja wytropie Cię jak wyżeł, zgniote drugi piszczel
To moja prosta taktyka - dopadam i niszcze .


Brain Dead .
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika prosektorium.