Nie wiem po co tu piszę, nic nie wiem, w głowie mam mętlik, wszystkie myśli przechodzą mi przez głowę. Wiem, że chce być chuda. A kto by nie chciał? Ale po za chudością (której i tak pewnie nie osiągnę) co mnie w życiu czeka? Nie mam przyjaciół, nie mam nikogo. Nie mam powodu dla którego, powinnam żyć, a raczej męczyć się w tym cholernym szarym życiu. Tak mam wakacje, powinnam się cieszyć jak każda "nastolatka", ale wakacje mnie dobijają i wszystko co sie dzieje w moim zyciu ostatnio . Nie wiem co robię, przepraszam. ;C