Karetka, zamieszanie, ludzie patrzą z okien
To do tej kurwy co padła mi pod blokiem
Skurwiały ryj, przyćpany brązowym prochem
Rozjebana na betonie, wokół typy z mętnym wzrokiem
To było pierwszym krokiem do twej tragedii
Jeszcze kilka kroków, skończysz, jesteśmy pewni...
..
Widziałem jak ją wieźli na sygnale
Mało przeżyła kurwa i napierdala dalej
Cały ten syf pogrąża, 24 na przypale
Tu nie każdy ma wesoło, co? nie mieści się w pale?
Miejskie choroby, syf tego miasta
Za krótkie doby by z tego sie wykaraskać