PrInCuSiOWy fbl. 

Tak, wiem że to fbl Niuńka, ale nie mam jego zdjęć.Dzisiaj poproszę mojego najlepszego i najbardziej oddanego luzaka(daddy)żeby trochę na treningu popstrykał.:)

Jest nieźle.Moja jazda ma dużo do życzenia, ale Princu to co innego.Zaczyna się konisko ustawiać, słuchać mnie, przeżuwać wędzidło.

Ale to nie znaczy że nie psoci.Ostatnio postanowił pobiegać i troszkę pobrykać, i wcale mu nie przeszkadzało to że ja na nim siedzę.Wieć jak walnął z zadu i przycwałował to zatrzymałam go dopiero po połowie okrążenia.Fajnie było, ale moim rodzicom ciśnienie podskoczyło.

Prawdopodobnie, zjawimy sie na zawodach w Prudniku, i nawet są plany żebym jechała L...pożyjemy, zobaczymy...Wszystcy uważają że mam umiejętności, ale po półtora roku jazdy i tak dobrze, że już zaczełam starty.

Jeszcze raz przepraszam za top okropne zdjęcie, (ta po lewej to ja).

Częściej bywam na moim 2 pb, ale tam nie ma nic o Princu, ponieważ dostawałam sprośne i obrzydliwe komentarze, i postanowiłam tam nie dodawać nic o sporcie, by oszczędzić sobie nerwów.

To tutaj.

Pozdrawiam:*