Coco jambo i do porzodu.
Tak ogólnie to weekend z tatą był bardzo udany - zresztą jak każdy.
Piecho już ma się lepiej.
Jestem w trakcie czytania książki 'Muzeum Psów', która ma bardzo dosadną treść.
Brakuje mi angielskiego...
Szykuje się najazd na Warszawę.
z Dyszkiem - pojadę wszędzie.