Ona taka chudziutka <3
Po dwóch dniach wracam, brak zawalania, bieganie, wszystko poszło dobrze (aż dziwne, bo jak tu nie wchoodzę to zawsze zawalę i nie chcę się pokazywać)
Nie lubię świąt. Lubię tylko wolne.
Dziś dzień jak codzień z dietą i ćwiczeniami.
Zapraszam :)