Hej.
Zaczynam znowu, bez Was nie daję sobie rady.
Moja historia ?!?!
3 lata temu postanowiłam schudnąć, bo z gimbazy poszło się do technikum. Ważyłam 67kg zbiłam w 3/4 roku do 52kg. Mój wielki sukces. Na 2 lata sobie odpuściłam gdzie przytyłam do 60kg dodam, że jestem niska bo tylko 162cm wzrostu. Próbowałam setki razy sie zmotywować ale bez fbl nie ptrafię. Wracam zatem po tych latach do Was i mam nadzieję, że jakoś mnie przyjmiecie w swe progi :)
Dzisiaj zjadłam pizze i to było to przełamanie sie, że koniec z tym trybem życia. Trzeba coś znów ze sobą zrobić!
+ od dawna marzę o założeniu bloga wiec lepiej sie ogarnąć
DANE:
waga dzisiejsza: 60kg
wzrost: 162cm
kcal: MILION
ĆWICZENIA NA DZIŚ:
nic, nic, nic dopiero od jutra!
EDIT: 30 brzuszków
30 przysiadów
całusy :*