Wakacje czas zacząć. Szkoda tylko, że tak bardzo mi się nie chce. Bo chce mi się zostać. Bo dobrze mi tu. O :)
Wesele udane jak nigdy, pod każdym względem. Śmiać się z Tomasza przez pół godziny, bo miał pijacką czkawkę i gadającą tchawicę - bezcenne. Zbliża. Serio!
Wreszcie upragniona czułość przyszła. I naprawdę nie chce mi się lecieć. Bo to za długo. Bo on tęskni już od 4godzin, mimo że jeszcze jestem na miejscu.I fajnie poznać jego rodzinę!:-D Bo pić lubią. GIT!
Do zobaczenia za 2,5 tygodnia
A piosenka:
Helena Paparizou - My Number One !