Nie ćwiczyłam dziś, za to wczoraj zrobiłam 400kcl na orbi, a moja M zrobiła 1500 :) Nie wiem jakim cudem, ona daje tak radę. Jestem z niej dumna <3 Walczymy razem, zrobiłyśmy trochę Tiffany i coś tam z Mel B (M. robiła, a ja robiłam brzuszki). Pozwoliłyśmy sobie na chipsy, ale to tak w ramach urozmaicenia nocki, tak to było zdrowo :) Dziś nie ćwiczyłam, ponieważ mam doła napiszę o tym później, bo chodzi o chłopaka (: Potrzebuję relaksu i mam zamiar przeznaczyć niedzielę na niewychodzenie z domu, jedynie do babci i dziadka, bo przecież nie ma czasu w tygodniu. Niedziele przeznaczam na naukę i ćwiczenia :) Buziam was, idę czytać książkę - pożyczyłam od M. "Wybrani" - C.J Daugherty :) Mówi, że świetna <3 BUZIACZKI
> ja modelka <