I to też Świreczka robota. Każdy szczegół ma swoją wartość i znaczenie. Pod każdym portretem kryje się inna historia. I jak sam Boguś stwierdził: "Rysowałem portrety osób, które raniły i nie potrafiły docenić tego co dla nich robiłem... patrzę na te mazidła i płakać mi się chce. Ale jak patrzę na Twój portret to jestem pewien, że nigdy nie uronię łezki. Bo wiem, że nie skrzywdzisz." A jak jednak? Oj życie życie...

Wczorajszy dzień jak najbardziej należy do udanych ;D

Kupiłam antyramy i będę obwieszać nasz nowy niebieski pokój :)

Gosiula przeszła samą siebie :) zasnąć w trakcie rozmowy przez telefon to tylko ona i mój Eugeniusz tak potrafią ;D  w ogóle zwariował świat. No jaja, wiedziałam, że taki wypad to się musi skończyń zajebiaszczo ;D

Nie ma to jak wstać o 5 do pracy, zjawić się w bazie i się dowiedzieć, że się ma nocke, bo znalazła się menda, która mi ranek zapierniczyła. A miałam wracać dziś do Stręgielka :( 

Dwie prace kontrolne na jeden weekend to nie za dużo?! Kiedy ja to zrobie?!