Jutro bibencja z Dianullą, Majkelem, Dżuną. Będzie się działo, a po zajebistej bibci, gdzie poznam dużooo ludzi i trochu * się napijem, noc filmowa w szkole. Niestety nie będzie ani Dianki, ani Maji, ani Dżuny, ja nie wiem co mam zrobić.. ja tam bez nich jak facet bez kutasa xd bez jaj :c Gada mi się zajebiście z moim pro kwiatm Mateuszem, plumciem emo martynką <3333 kocham se go fchuj mocno, powiedział tyle dobrych słów, że na nowo uwierzyłam w siebie, ma moc przekonywania. Wyciągnął mnie z dwu-tygodniowego doła, masakra :c :o
Czekam na niego, bo jestem cholernie zmęczona po dzisiejszym dniu, piekielnie ciepło, ku*wa mać :c Po za tym... nie chce mi się uczyć ani odrabiać zadań domowych, czuję się jakby były wakacje. A na wakacje zamierzam sobie przebić język i se zrobić kolczyk w języku, bo jade na obóz to starsi się nie kapną... tak se na to jakoś wpadłam leżąc i odpoczywając, bo nogi niemiłosiernie bolały. Niech mi kto stopy wymasuje, błagam bo wejdą mi chyba do zada -.- właśnie, ano... dawno nie dodawałam noty, bo nie chciało mi się i nie miałam czasu, to przełamałam się i dodałam :] ZAWSZE SPOKO <OK> wszystko Mateuszowe, tęsknię... chodź szybko do mnie <3 ide se stąd, bay ;************