Oto moje notatki z fizyki ;D
A potem będę marudził że nie zdam....
Podsumowując: Nikt już nie chce siedzieć ze mną w piątki na wykładach bo po pierwszym wykładzie z dr Bober dostaje dziwnych głupawek. Niektórzy niestety (a może stety?) się zarażają xD i przez to nie mogą się skupić.
Problem 1: Niewyraźnie gadająca pani B. wraz z zestawem slajdów: Zestaw prosty (mało tekstu, rzeczy licealne), które wyświetlane są przez długi okres, zestaw trudniejszy (zdecydowanie więcej slajdów, więcej teksty, trudne nowości) wyświetlany średnio 3 s/slajd.
Problem 2: Koteczki, psiaczki i kurczak na Bioetyce jako główni bohaterowie prezentacji pani dr.
Problem 3: Nasza własna Dr House (czyli dr Domek) mówiąca sama do siebie... a własciwie do ściany na której jest prezentacja + niezwykle uporządkowana wypowiedź = fizyka, która jest bardzo przydatna....
Inne problemy: hmm w sumie brak...
Chyba wykładowe piątki będę mieć wolne w zwiazku z powyższymi problemami... :P
Mam wyrzuty sumienia, bo wszyscy się uczą.... Ja nie muszę - narazie... ale inni z roku zaczynają... więc może wypada kopnąć w ksiązkę którąś? xD