Ciche dni.

  Kolejna noc już prawie za mną, kolejna noc która jest zapowiadającą się długą historią bezsenności, bezradności i smutku. Histori która tym razem nie będzie szczęśliwa, nie zabrzmi tak radośnie jak kiedyś.

   Deszcz spływa po szybie samochodu, niczym łzy po policzku, często spoglądam w miejsce gdzie zawsze byłaś koło mnie, miejsce w którym zawsze mogłem złapać za dłoń, mogłem nawet pocałować. Rozglądam się za okno, nie ma tam Ciebie, są tylko zły tego świata, strutego ludzkimi porażkami i niepowodzeniem. Gorliwie gnam do przodu, nie panuję nad prędkością, chce jak najszybciej uciec, jak najszybciej pozbyć się złych myśli. Pedał gazu stawia już opór, nie pozwoli na więcej szaleństwa i próby. Tylko gdzie ja uciekam? Gdzie chce znaleśc to ukojenie? Nie uciekne przed miłością, nie znajdę ukojenia gdy jesteś zdala ode mnie, jakie modlitwy muszę skłądać Bogu aby mnie wysłuchał, ile dobrego muszę zrobić by gwiazda znów spełniła moje życzenie? 

  Ty śpisz, ja ciągle szukam odrobiny nadzieji, Ty śpisz, ja znów błądze wśród czarnych mokrych dróg. To życie bez Ciebie nie jest już tak piękne. Przemierzająć bezdroża ludzkich nadzieji widzę coraz częściej "czarnego psa", to znak, zwolnij, odpocznij chwilę. Zjeżdżam na najbliszy postój, wychodzę, zimno uderza po całym moim ciele, nieprzyjemny wiatr okrywa moje ciało, spoglądam na pustą drogę, spoglądam w miejsce gdzie jesteś, gdzie ukoiłaś swoje obawy, gdzie znalazłaś szczęście, w głowie rodzą się myśli i pragnienia, abyś byłą przy mnie, gdy otworzę dom przywitasz mnie, przytulisz się do mnie mocno, pocałujesz tak jak robiłąś to zawsze. To co było dla mnie tak ważne, odeszło, jesteś w tej chwili szczęśliwa gdzie indziej. Nie pozwoliłaś dawać mi dłużej siebie dla Ciebie. Odejście ukochanej osoby boli bardziej niż śmierć. Niegdyś szczęśliwi ludzie, bezgranicznie zakochani, teraz osobno.

  To zabawne w ilu szczegółach widzę ciągle Ciebie, każde miejsce przypomina mi o Tobie, przypomina mi o każdej radosnej i złej chwili. Przypomina mi Twój uśmiech, przypomina mi każdy Twój pocałunek. Chciałbym znów usiąść na brzegu jeziora z Tobą, po prostu przytulić do siebie i pozostać tak chociaż na chwilę, w samym milczeniu, byle poczuć że jesteś blisko. Jestem osobą która przypomina złego niedobrego chłopca, ale ten chłopak zakochał się bezgranicznie i tęskni za Tobą, tęskni za każdym Twoim gestem, tęskni za każdą chwilą którą budowaliśmy, tęskni za szczęściem którego nie zaznał u innej kobiety, modli się w ciszy aby Cię zobaczyć, aby przynajmniej na chwilę znów popatrzeć w te rozmarzone oczy które są jego światem...

  Ptaki za oknem dają o sobie już znać, niebawem zacznie się nowy dzień, nowy dzień bez wizji na przyszłość, rozpocznie się nowy dzień, bez Ciebie i Twojej obecności blisko mnie, nowy dzień bez Twoich zaspanych oczu, nowy dzień bez uczucia ciepła Twojego ciała, nowy dzień który ogranicza mój swobodny oddech. Brakuje mi Ciebie w każdej chwili coraz mocniej, Kocham Cię ...