Wstała rano, zrobiła sobie herbatę, usiadła na łóżku i w towarzystwie muzyki zastanawiała się. Myślała, co gdyby wtedy postąpiła inaczej, co gdyby choć raz wykrzyczała to wszystko co chciała powiedzieć, to co powinnam była powiedzieć. Może wtedy oboje byliby gdzie indziej, może chociaż Ona byłabym gdzie indziej. Nie, to nie znaczy że czegokolwiek żałowała, to nie prawda. Każdy dzień, każda rozmowa i słowa dawały Jej uśmiech, siłę i czegoś Ją uczyły. I to wtedy właśnie zdała sobie sprawę, że nie powinna o tym myśleć i obiecuje sobie że to był już ostatni raz...
A teraz idę do łóżka bo i mnie dorwały zarazki...
M.